5/10 to można ocenić raczej właśnie "poznaj mojego tatę", bo wyżej nie można ocenić filmu, w którym koleś robi z siebie totalnego idiotę i nic mu nie wychodzi.
aha i "Zgadnij kto" napewno nie jest kopią tego filmu !

Kopią raczej nie jest, ale jest bliźniaczo podobny (az za bardzo :/)
Nie wspomnę o aktorstwie...hehe

chyba film nie jest twoją mocną stroną...

tak i zgadzam się, że w "poznaj mojego tatę" aktorstwo było słabe

Słabe aktorstwo w filmie "poznaj mojego tatę" bueehahah.....
Człowieq co ty mozesz wiedziec o aktorstwie, mówiąc słowa "aktorstwo było słabe" pogrązyłes sie kompletnie !
Nie wiem czy widziałes wczesniej jakis film z de Niro, ale pewnie nie wiesz ze ten aktor jest na czas obecny NAJLEPSZYM, najbardziej wiarygodnym aktorem na globie !! !!
I nie mam zamiaru wymieniac filmów w których brał on udział, bo to jest forum poswięcone filmowi "Zgadnij kto" I uwazam ze Robert de Niro w tym filmie był bardzo wiarygodny !
Ben Stiller zagrał kapitalnie i nie ma co sie na ten temat rozpisywac....

ps. Widac ze filmy oglądasz od niedawna bo nie wieze w to ze aktorzy w filmie "poznaj mojego tatę" sie nie sprawdzili i to nie jest kwestią gustu tylko tego "oczka filmowego" :P

taa... co kto lubi

idiotycznie głupie aż do bólu sceny cię śmieszą to proszę bardzo, ja lubię bardziej ambitny humor

to, że Robert de Niro jest wielkim aktorem nie ulega wątpliwości, ale to, że zgodził się zagrać w tym filmie :/

i ja kończę dyskusję - ty masz inne zdanie, ja inne i tyle, a nie ma sensu kłócić się na forum

Mi tam sie film baardzo podobał :) miły taki do przyjemnego oglądania :)

" lubię bardziej ambitny humor"
Jezeli w filmie "zgadnij kto" humor jest "ambitny" to ja chyba zeczywiscie nie znam sie na filmach...buehaha
Pozdro....

a ja napisałem, że w filmie "zgadnij kto" jest ambitny humor ? - chyba mamy problemy z czytaniem ze zrozumieniem
no i dobrze, że w końcu doszedłeś do tego, że nie znasz się na filmach

koniec ? - czy nadal masz sporo wolnego czasu ? (pytanie retoryczne)

Ty chyba masz problem z przelewaniem mysli na papier :/
wyraziłem swoją opinię na temat filmu "poznaj mojego tatę" ruszyło cie to ze ten film było o niebo lepszy od "zgadnij kto" sam napisałes ze wolisz ambitny humor czyli taki jaki występuję w tym filmie, po czym wpadłem w smiech... (aluzją było przyznanie sie do tego ze nie znam sie na filmach, buehaha...)

no tak - nie ma to jak przelewanie myśli na papier na komputerze.
tak wyraziłeś swoją opinię na temat filmu "poznaj mojego tatę", a ja swoją i nie wiem gdzie masz problem ze zrozumieniem
bez kitu to była aluzja ? - no nie wierzę, hehheh, jestem w szoku

Mysle ze nie ma sie co dalej sprzeczac, bo jestesmy na innym poziomie intelektualnym i dalsza dyskusja nie ma sensu...
"nie ma to jak przelewanie myśli na papier na komputerze"
Co to za różnica przelewac mysli na papier czy w word padzie....odrazu widac ze masz z tym problem ale nie jestem twojim polonistą.
Cóż nie wiem ile masz lat, ale o filmie nie masz zielonego pojęcia.
Filmy typu "Miś" "Rozmowy kontrolowane" "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" i wiele innych tego typu są dla ciebie smieszne i nie zrozumiałe.
Podniecasz sie jak oglądasz Tomb Raidera....i to wystarczy zeby cie zadowolic....

brawo - "jestesmy na innym poziomie intelektualnym", nareszcie doszliśmy do tego samego
ty sobie oglądaj Shrek'a i Gwiezdne wojny, a ja będę oglądał to co mi się podoba

z czym ja mam problemy ? - nie jesteś moim polonistą i dobrze, bo chyba najlepiej bym na tym nie wyszedł ("twojim")

Wtrącę moje 3 grosze - tak okiem postronnego obserwatora :)
Tapczan nigdzie nie napsał, że w filmie "zgadnij kto" humor jest ambitny.
i nigdzie nawet nie pisał, że mu si podobał. Więc to była jawna nadinterpretacja :)
"Przelewać myśli na papier" - cóż, w przypadku pisania komentarza w necie to jest chybione, bo tutaj nie ma w ogóle do czynienia z papierem :)
A aktorstwo w filmie "Poznaj mojego tatę" JEST słabe. Cóż z tego, że gra tam de Niro (w zasadzie najjaśniejszy element tego filmu) skoro przy takiej roli nie jest w stanie nawet pokazać swoich mozliwości? A o reszcie aktorów nawet nie wspomnę...

ooo...Panowie przerosliscie mnie intelektem :P Jest mi z tego powodu bardzo smutno i poprostu brak mi słów...hehe
Szans nie miałem od początq bo jest zbyt wielu zwolenników tego filmu, nadal utrzymuje ze jest KIEPSKI a nawet beznadziejny :/
Do "poznaj mojego tatę" bardzooo mu daleko....A na temat aktorstwa nie chce mi sie referatów pisac bo to nie ma sensu.
Forum słuzy do wydawania swojej opinii a nie kł#tnie (przez jakie "u" "ó" hehe....pozdro dla Panów PoLoNiStóW) o to qtury film był lepszy/gorszy.
"Przelewać myśli na papier" - metafora taka... :D
Dziękuję obu Panom za dyskusję i mam nadzieję ze jeszcze kiedys wymienimy sie poglądami....

Pozdrawiam serdecznie....

Cóż, ja tutaj nie zauwazyłem zbyt wielu zwolenników tego filmu...
Jeśli dobrze rozumiem: zarówno ja jak i Tapczan uważamy ten film za kiepski :)
Ktoś Ci już chyba wypominał brak czytania ze zrozumieniem ;)
pozdrawiam

Chciałem zakonczyc dyskusję, ale widzę ze na dzien dzisiejszy sie nie da...
Zacznę od początq:
@Tapczan: 5/10 to można ocenić raczej właśnie "poznaj mojego tatę" pisząc te słowa wychodzi na to ze nie zgadzasz sie ze mną ze film "zgadnij kto" jest kiepski i jednoczesnie (nie mówisz tego dosłownie) podobał ci sie....
Drugą sprawą jest aktorstwo w obu filmach.
Moim błędem było skupienie sie na roli de Niro (widziałem chyba wszystkie filmy z jego udziałem i poniosło mnie, chcoc nadal uwazam ze sprawdził sie w tej roli)
Głównym aktorem w filmie był Ben Stiller który wczuł sie w role i zagrał kapitalnie.
" w ("poznaj mojego tatę") aktorstwo było słabe" To jest tylko twoja opinia a nie krytyków filmowych.
"idiotycznie głupie aż do bólu sceny cię śmieszą to proszę bardzo, ja lubię bardziej ambitny humor"
Tak smieszą mnie takie sceny, moze dlatego ze jestem juz po slubie i tez miałem spotkanie z rodzicami...
Lubisz bardziej ambitny humor (nie powiedziałes wprost ze humor w "zgadnij kto" był ambitny OK)
Ale dałes mi do zrozumienia ze jest to taki humor jaki występuje w "zgadnij kto"i broniłes ten film pod kazdym względem od początkq dyskusji...
Mówiąc słowa "Ty chyba masz problem z przelewaniem mysli na papier" było celowo napisane, nie wiem co to za różnica pisac cos na papierze czy na forum filmowym (różnica jest taka ze na forum piszesz na klawiaturze a na papierze długopisem :P) i chodziło mi o problem jaki u ciebie występuje, mianowicie o trudność z wyrazeniem tego co masz w głowie....
@Venom: " Cóż z tego, że gra tam de Niro (w zasadzie najjaśniejszy element tego filmu) skoro przy takiej roli nie jest w stanie nawet pokazać swoich mozliwości?"
Cóż miał robic na głowie stac ??!! Zagrał IDEALNIE

To moj ostatni wpis na temat tego filmu, wszystko co chciałem juz napisałem...
A wy dyskutujcie sobie dalej....
Pozdrawiam :D

"Cóż miał robic na głowie stac ??!! " - cóż, niektórzy wielcy aktorzy nie przyjmują ról w kiepskich filmach. A nie sądzę, by de Niro miał mało propozycji filmowych...
A gra Stillera także nie przypadła mi do gustu.. lepiej już zagrał wspomniany de Niro.
"Tak smieszą mnie takie sceny, moze dlatego ze jestem juz po slubie i tez miałem spotkanie z rodzicami... " - niom, to jest argument, żeby się śmiać jak kot wypróżnia się w prochy zmarłej osoby :]
"Ale dałes mi do zrozumienia ze jest to taki humor jaki występuje w "zgadnij kto"i broniłes ten film pod kazdym względem od początkq dyskusji... " - skoro tak bronił od początku dyskusji, to nie będziesz miała żadnych problemów z podaniem 3 cytatów w których broni on tego filmu?
"nie wiem co to za różnica pisac cos na papierze czy na forum filmowym" - bo na forum internetowym nie ma do czynienia z papierem :]
"To moj ostatni wpis na temat tego filmu, wszystko co chciałem juz napisałem... " - cóż, typowe, wypowiedzieć się i nie pozwolić innym na kontrargument. Do mnie musi należeć ostatnie zdanie w naszej dyskusji...
Ehh... :/

Naprawdę miałem juz zakonczyc dyskusję i więcej na forum tego filmu nie wchodzic, jednak ciekawosc była silniejsza odemnie :P
Czytając to co tu napisałes osłabiłes mnie kompletnie :/
" cóż, niektórzy wielcy aktorzy nie przyjmują ról w kiepskich filmach"
Kiepski film to był wg Ciebie, a nie milionów ludzi którzy wypowiadają się na temat tego filmu bardzo ciepło (nie tylko na filmweb, a oceny mówią same za siebie) chodzi oczywiscie o "poznaj mojego tatę" !
" żeby się śmiać jak kot wypróżnia się w prochy zmarłej osoby"
Tym osłabiłes mnie najbardziej ! :

"Nie bede sie bawił w cytowanie, tylko powiem ze sprawiał wrazenie osoby która broni ten film odkąd zapodałem temat "kiepścizna" ("zgadnij kto")" - to już nie bronił od samego początku, ale sprawiał wrażenie takiej. I to właściwie w jednej wypowiedzi, jedynej w której nawiązał do tego filmu...
"Kiepski film to był wg Ciebie, a nie milionów ludzi którzy wypowiadają się na temat tego filmu bardzo ciepło" - mhm, wiesz jakie albumy muzyczne sprzedają sięw Polsce w największych ilościach? Muzyki disco-polo... inni wykonawcy osiągają raptem 10% sprzedaży, jaką osiągają najpopularniejsi wykonawcy muzyki disco-polo. A ja uważam, że muzyka disco-polo jest kiepsa, by nie powiedzieć żałosna, niezależnie ot tego, jak wielu ludzi ciepło się o niej wyraża. Licze, że analogię zrozumiesz.
A cytatów nie podasz - nie dlatego, że nie chcesz się w to bawić, ale dlatego, że to niemożliwe.
Niestety humor w "Poznaj mojego tatę" niezbyt odbiega od tego fragmentu, który podałem. Stiller:
- podpala prezent
- podbija oko dziewczynie
- sprawia, że cały trawnik zalany jest odchodami
i tym podobne. Sceny, w których występowali tylko de Niro i Stiller były najlepsze, ale stanowią tylko odsetek czasu tego filmu.
"I czemu cytujesz kogos...wyłapujesz jakies cytaty a sam czegos nie wymyslisz...?!" - że niby co?! Dla przejrzystości kopiuję Twoje wypowiedzi, aby było jasne które komentuję. To jest najbardziej typowe zachowanie na forach internetowych, więc nie wiem o co Ci chodzi.
Tak samo, jak typowe jest przekonanie o własnej wyższości i tępocie innych... dla Twej wiadomości: nie gram w gry komputerowe, 14 lat miałem dawno temu i wcale nie uważam, żebyś była na wyższym poziomie intelektualnym :]

Przykład z disco-polo był beznadziejny jak mozna porównywac film do muzyki ?! (dla twojej informacji analogię zrozumiałem ale w tym przypadku nie ma ona sensu)
Zgadza sie cytatów nie podam, ale @Tapczan sam fakt o tym ze wszedł na temat "KIEPŚCIZNA" oznacza po dalszych wypowiedziach ze sie ze mnią nie zgadza i co oznacza zarazem ze mu sie podoba (nie napisał tego wprost) ja moge tylko sie domyslac/przypuszczac....
Naprawdę trzeba byc ponurym człowiekiem (ewentualnie byc w stanie depresji) zeby nie smiac sie z tych gagów jakie miały miejsce w filmie "poznaj mojego tatę" ale to juz jest kwestią gustu i w tym przypadku kłutnia nie miałaby sensu....
Nie chodzi mi o kopiowanie wypowiedzi tylko o to ze zamiast dodac cos od siebie zapodac jakis nowy wątek to zabawiłes sie w adwokata Tapczana/Tapicera :P ("Wtrącę moje 3 grosze - tak okiem postronnego obserwatora")

Nie wiem czemu ciągle uwazasz mnie za kobietę :/ pisząc ciągle "była"
I kto tu ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem jak juz drugi raz napisałem ze jestem zonaty a nie "zamężna" :/

"Przykład z disco-polo był beznadziejny jak mozna porównywac film do muzyki ?! (dla twojej informacji analogię zrozumiałem ale w tym przypadku nie ma ona sensu)" ojej, nie omawialiście na lekcjach polskiego żadnych analogii? Bynajmniej nie porównuję filmu i muzyki, tylko twierdzę (a przykład z muzyką miał być tego fundamentem), że może być przyjęty ciepło przez wielu ludzi, a i tak byś kiepskim filmem... analogiczne były sytuacje.
"Naprawdę trzeba byc ponurym człowiekiem (ewentualnie byc w stanie depresji) zeby nie smiac sie z tych gagów" - wiesz, podobne rzeczy mówiono mi jak się nie śmiałem, gdy facet piłą mechaniczną obcinał kobiecie włosy łonowe w Strasznym Filmie. Jeśli chcę się posmiać to włączam sobie film Allena bądź inny film (choćby Lepiej być nie może).
Wypowiedź wcześniejsza: "Forum słuzy do wydawania swojej opinii a nie kł#tnie (przez jakie "u" "ó" hehe....pozdro dla Panów PoLoNiStóW)"
oastatnia: " i w tym przypadku kłutnia nie miałaby sensu" - wypominasz innym błędy w wyrazach, to przynajmniej sama te wyrazy pisz poprawnie ;)
I nie bawie się w niczyjego adwokata. Nie mam pojęcia jaki jest jego stosunek do obu filmów, ale Ty też nie. Więc nie nabijaj się/nie krytykuj, jeśli możesz "tylko sie domyslac/przypuszczac"